25 marca 2024 roku klasa 3g pod kierunkiem prof. Aliny Borowczak-Srokol udała się na czterodniową wycieczkę do stolicy Włoch.
Wyruszyliśmy z podkrakowskich Balic o świcie, a lądując na lotnisku im. Leonarda da Vinci Fiumicino nieopodal Rzymu w promieniach porannego słońca podziwialiśmy ujście Tybru do Morza Tyrreńskiego.
Już w trakcie krótkiej podróży autokarem do hotelu mogliśmy zaobserwować „kreatywne” podejście włoskich kierowców do przepisów ruchu drogowego.
Pierwsze rzymskie wrażenia turystyczne to, rzecz jasna, Plac św. Piotra (Piazza San Pietro) wraz z bazyliką ozdobioną efektowną kolumnadą zaprojektowaną przez Gianlorenzo Berniniego.
Zwiedziliśmy następnie ukryte za wysokimi murami Muzea Watykańskie, gdzie przez efektowny Dziedziniec Pinii (Cortile della Pigna) podążyliśmy podziwiać sławne wnętrza kryjące rzeźby (np. Grupa Laokoona), freski Rafaela Santi w apartamentach papieskich (np. Szkoła ateńska) obrazy (np. Święty Hieronim na pustyni Leonarda da Vinci, Złożenie do grobu Caravaggia, monumentalne płótno Jana Matejki Jan III Sobieski pod Wiedniem) i inne skarby kultury. Trzeba przyznać, że odrestaurowana niedawno Kaplica Sykstyńska wywiera ogromne wrażenie, podobnie jak zwiedzane następnie przez naszą grupę wnętrza jednej z najbardziej znanych galerii sztuki na świecie czyli Galerii Borghese. Wszystkie sale urządzone są z niezwykłym barokowym przepychem i pełne sławnych rzeźb z XVI i XVII wieku (np. Apollo i Dafne, Porwanie Prozerpiny przez Plutona, David, Paulina Bonaparte jako Venus) oraz obrazów (np. Caravaggia, Rafaela Santi, Tycjana, Petera Paula Rubensa).
Podziwialiśmy także panoramę Rzymu roztaczającą się sprzed kościoła Trójcy Świętej (Trinita dei Monti) wieńczącego szczyt wzgórza Pinico, na które prowadzą najdłuższe oraz najszersze w Europie, rokokowe Schody Hiszpańskie (znane także z organizowanych tam do 2000 roku plenerowych pokazów mody).
W drodze do słynnej barokowej fontanny di Trevi, zasilanej do dziś wodą doprowadzoną akweduktem zbudowanym w 19 r. p.n.e, mijaliśmy kamienicę, w której mieszkał Adam Mickiewicz w trakcie swojego pobytu w Rzymie.
W czasie zwiedzania miasta posilaliśmy się w lokalnych restauracjach – pierwsze danie włoskiego obiadu to zawsze makaron z passatą czyli sosem pomidorowym, posypany tartym parmezanem. Nie mogło też zabraknąć prawdziwej włoskiej pizzy prosto z pieca.
Pierwsza okazała budowla z czasów starożytnego Rzymu, którą dane było nam oglądać, to Panteon (Pantheon) czyli świątynia wszystkich bogów ufundowana przez cesarza Hadriana. Gmach, z jego sławną kopułą i okulusem, wzniesiony w II wieku n.e. a zachował się w niezmienionej postaci po dziś dzień.
Następnie przyszła pora na usytuowane nieopodal wspaniałe barokowe świątynie jak św. Ludwika Francuskiego (Chiesa di San Luigi dei Francesi) z obrazami Caravaggia czy św. Agnieszki (Sant’Agnese in Agone). Drugi z wymienionych kościołów był budowany przez znakomitych architektów baroku – Francesca Borrominiego i Gianlorenzo Berniniego, a usytuowany jest przy Piazza Navona czyli placu, którego zabudowa ma za fundamenty stadion z czasów cesarza Domicjana i dlatego odzwierciedla kształt starożytnego obiektu sportowego. Na tym właśnie stadionie poniosła męczeńską śmierć św. Agnieszka.
Dzień, który miał być poświęcony w całości zwiedzaniu zabytków Rzymu antycznego, „urozmaiciła” gwałtowna ulewa, tak więc zdążyliśmy tylko obejrzeć z zewnątrz słynne rzymskie Koloseum – właściwie amfiteatr Wespazjana i Tytusa z dynastii Flawiuszów oraz forum cesarza Trajana. Zabudowę Kapitolu (Campidoglio), zaprojektowaną przez Michała Anioła, oglądaliśmy kryjąc się pod arkadami Palazzo Senatorio (siedziba władz miasta) w pobliżu pomnika konnego cesarza Marka Aureliusza. Nieprzyjemną poranną przygodę z deszczem wynagrodził nam natomiast wieczorny spacer starymi uliczkami Wiecznego Miasta – poczynając od placu Campo de’ Fiori czyli miejsca spalenia na stosie w 1600 roku filozofa Giordana Bruna, następnie obok rzymskiej synagogi aż po pełne uroku zakątki Zatybrza.
Ostatni dzień wycieczki też obfitował w niezapomniane wrażenia turystyczne. Zwiedziliśmy imponującą barokową bazylikę Matki Bożej Anielskiej i Męczenników (Santa Maria degli Angeli et dei Martiri) położoną przy reprezentacyjnym Placu Republiki (Piazza della Republica) a wkomponowaną przez Michała Anioła w ruiny term cesarza Dioklecjana, co zdecydowało o specyficznym kształcie i monumentalnym charakterze świątyni. Ciekawostkami są zdobiące wrota bazyliki rzeźby Igora Mitoraja – popularnego we Włoszech współczesnego polskiego artysty oraz ulokowany na posadzce zegar słoneczny z XVIII wieku tzw. meridiana.
Ekstaza św. Teresy z Avili dłuta Gianlorenzo Berniniego, usytuowana w kościele Santa Maria della Vittoria (Najświętszej Maryi Zwycięskiej), to rzeźba otwierająca każdy podręcznik sztuki barokowej. Podziwialiśmy ją w drodze do ostatniego już punktu wycieczki, którym była galeria obrazów mieszcząca się w Palazzo Barberini, gdzie zasłużony mecenas sztuki papież Urban VIII ulokował swoją kolekcję. Hans Holbein, Rafael Santi, Carravagio to nazwiska malarzy, które mówią same za siebie.
Nadszedł w końcu czas powrotu. Startując z lotniska Fiumicino znowu mogliśmy oglądać ujście Tybru, a po 1 godzinie i 40 minutach powitaliśmy „z lotu ptaka” Kraków. Ciekawostką jest, że nasze miasto oraz Rzym mają wiele cech wspólnych, wśród nich pozostałości murów miejskich, które do XIX wieku zachowane były w stosunkowo dobrym stanie. Rzymianie otoczyli miasto murami, gdy barbarzyńcy zaczęli ich niepokoić swoimi najazdami.
Warto pamiętać, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Warto tam pojechać ponownie, aby odkrywać kolejne atrakcje i wspaniałości jednego z najbardziej znanych miast Europy.
Opracowanie materiału i autorka zdjęć: Ewa Zemanek, nauczycielka języka polskiego