2 kwietnia każdego roku wspominamy dzień odejścia do Domu Ojca papieża Polaka. W tym roku od jego śmierci mija 20 lat. To czas, który – za sprawą nauczań, świadectwa i spuścizny Jana Pawła II – pozwolił nam na nowo odkryć własną tożsamość, pogłębić wiarę i odnaleźć swoje miejsce we wspólnocie wiernych, której rozwój papieżowi szczególnie leżał na sercu.
Wyjątkowym dziedzictwem polskiego biskupa Rzymu jest „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Powołana przez Konferencję Episkopatu Polski jako wyraz wdzięczności zaposługę duchową Jana Pawła II na rzecz Kościoła i Polski fundacja wspiera rozwój kultury i nauki chrześcijańskiej w Polsce, popularyzuje nauczanie polskiego papieża oraz wspiera edukację młodzieży.
Niech tegoroczna rocznica będzie dla nas wszystkich okazją do zjednoczenia się oraz refleksji nad uniwersalnymi wartościami i naukami, jakie przez cały swój pontyfikat i życie promował Jan Paweł II.
Kościół dzięki Janowi Pawłowi II wyszedł z wieku XX głęboko odnowiony i stoi dziś u progu nowego dzieła. Papież miał zawsze strategiczną wizję Kościoła, potrafił dostrzec rzeczywistość niedostrzegalną dla innych, pokazać, że wartości moralne i duchowe, które są po prostu wartościami ludzkimi, mogą być w dziejowych procesach czynnikiem decydującym. To człowiek, którego antropologiczna wizja jest prorocza. Ten słaby (ciałem) człowiek był współcześnie, najmocniejszym głosicielem Ewangelii i praw człowieka, apostołem Chrystusa współcierpiącego. Realizował nie własne czy ludzkie dzieło, ale dzieło Boga dla Jego Kościoła i ludzkości.
„Jan Paweł II przejdzie do historii jako największy z papieży doby nowożytnej”. To wyznanie Billy Grahama, sławnego kaznodziei, pastora baptystów, znalazło się na łamach amerykańskiego tygodnika "Time", który ogłosił papieża Jana Pawła II człowiekiem roku 1994.
Jako nauczyciel Jan Paweł II stał się najwyższym współczesnym autorytetem moralnym i sumieniem świata. Ukazał światu nowe oblicze Kościoła i nowy kształtpapiestwa, podróżując, przemawiając do tłumów, wszystkich ras, wyznań, światopoglądów, narodów i kontynentów, w spotkaniach ze wszystkimi możliwymi społecznymi grupami i warstwami, każdej z nich głosił dostosowane do jej potrzeb posłanie chrześcijańskie. Przemawiał autorytatywnie, budząc sumienia, stawiając określone wymagania. Posłanie to wywołało wprawdzie liczne sprzeciwy, ale znaczy to, że było słuchane oraz że słuchacze wzięli pod uwagę potrzebę czy nawet obowiązek dostosowania się do jego wymogów. Papież głosił nie to, czego ludzie chcieli i chcą słuchać, lecz starał się wszystkim przybliżyć prawdę, uświadomić im ich ludzką godność, wynikające z niej powołanie oraz związane z nią uprawnienia i zobowiązania.Papież, już jako kardynał Wojtyła, a także wcześniej, nie tylko świetnie i intensywnie współpracował ze świeckimi, wsłuchiwał się w głosy ludzi starych i młodych, prostych i wyedukowanych, niepozornych i utytułowanych, jak też duży nacisk kładł na promowanie aktywnej postawy laikatu w Kościele. Podobny rys cechuje jego pontyfikat. Papieska wizja Kościoła przeciwstawia się niebezpieczeństwom demokratyzmu i socjologizmu, ale nie jest autorytarna bądź klerykalna. Jest to eklezjologia komunii — wspólnoty osób, eklezjologia Soboru Watykańskiego II. Wielki kapłan wiosny Kościoła, doskonale rozumiejący, iż wedle wskazań tego Soboru Kościół obecny – Kościół nowego stulecia, Kościół nowej ewangelizacji musi być Kościołem wspólnotowym, służebnym i otwartym.
„Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana Boga – gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich” (Am 8,11).
Dzisiaj nawet krytycznie nastawieni ludzie czują coraz wyraźniej, że kryzys naszych czasów polega na „kryzysie Boga”, czyli wymazaniu Boga i Jego Objawienia z ludzkiej historii. Odpowiedź Kościoła może być tylko jedna: mówić coraz mniej o sobie, a coraz więcej o Bogu, świadczyć o Nim i być bramą dla Niego. To właśnie jest prawdziwą treścią pontyfikatu Jana Pawła II.
Zdjęcie pochodzi ze strony Dziennik Wschodni, dostęp 27.03.2025