Pod koniec maja 2025r. klasy drugie wyruszyły w kierunku naszych południowych sąsiadów, aby poznawać kulturę Węgier i Słowacji. Celem zwiedzania 2 pierwszych dni miał stać się Budapeszt.
Pierwszym przystankiem w naszej podróży był Esztergom, niegdysiejsza stolica Węgier, dzisiaj określana często węgierskim Watykanem. Licealiści zwiedzali Bazylikę na Wzgórzu Zamkowym, poznawali elementy historii kraju oraz napawali się widokiem na płynący u podnóża Dunaj - drugą najdłuższą rzekę Europy.
Ponieważ wiosenna pogoda bywa kapryśna, na horyzoncie pojawiły się ciemne chmury zwiastujące nadejście burzy. Już w towarzystwie grzmotów i dość silnego deszczu dotarliśmy do Wyszehradu, gdzie oglądaliśmy ruiny królewskiego pałacu. Burzowa pogoda podkreślała tajemniczy nastrój miejsca i pozwalała nam lepiej wyobrazić sobie, jak mogło wyglądać kiedyś życie jego mieszkańców.
Kolejny punkt na mapie naszej wycieczki to Szentendre - miejsce urzekające kolorowymi uliczkami, które zachęcały do wypoczynku i poznania lokalnych specjalności. Kolorowe wyroby lokalnych rzemieślników, papryka w różnych postaciach i niezliczone wręcz pamiątki dostępne na straganach pozwalały zabrać ze sobą w dalszą podróż malowniczy klimat tego węgierskiego miasteczka. My udaliśmy się również do Muzeum Marcepanu, gdzie kolorowe eksponaty w najmniejszym nawet szczególe były wykonane z migdałowej masy. Mogliśmy też skosztować typowego dania węgierskiejgo - langosza. Późnym wieczorem uczestnicy wyjazdu dotarli do hotelu, aby odpocząć i nabrać sił po dniu pełnym wrażeń.
W czwartek po pysznym śniadaniu czekała nas również moc wrażeń w postaci zabytków Budapesztu. Najpierw zwiedzaliśmy Peszt, a po południu położoną wyżej Budę. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Placu Wolności, gdzie wysłuchaliśmy najstarszej historii o plemionach, które zakładały w przeszłości najstarsze dynastie węgierskie. Potem przeszliśmy przez mieszczący się w centrum park pod zabytkowe budynki, gdzie mieszczą się dzisiaj wydziały rolnicze. Sektor rolniczy stanowi najważniejszy filar węgierskiej gospodarki, stąd nie brakuje chętnych do studiowania tej dziedziny nauki. Bez wątpienia budynkiem, który na pewno zapadł wszystkim w pamięć był Parlament. Monumentalna budowla stanowi rozpoznawalny wszędzie symbol Węgier.
Również lewobrzeżnej części Budapesztu, czyli Buda zachwyciła uczestników wycieczki. Ze Wzgórza Zamkowego rozciągał się imponujący widok na całe miasto. Chętnie robiliśmy zdjęcia z taką panoramą w tle. Na samym wzgórzu widzieliśmy m. in.: Zamek Królewski, Kościół Macieja, Basztę Rybacką. Wieczorem również czekały na nas miłe atrakcje: godzinny rejs statkiem po Dunaju oraz kolacja w klimatycznej restauracji węgierskiej.
W piątek po śniadaniu musieliśmy pożegnać już uroki Budapesztu, by dotrzeć do Bratysławy. Stolica Słowacji również posiada piękną starówkę i nie mniej godne uwagi zabytki. Nam udało się obejrzeć m. in. : Błękitny Kościół, Pałac Prymasowski, Rynek Główny, Rynek Franciszkanów, Katedrę Dom św. Marcina. Mogliśmy również poznać zwyczaje słowackich maturzystów, którzy wykonywali na placach rynkowych układy taneczne, śpiewali piosenki i zbierali symboliczne opłaty na posiłek przed egzaminami maturalnymi. Jak się dowiedzieliśmy, zieloną kokardę noszą na szczęście do końca egzaminów, które trwają bardzo długo, nawet 2 miesiące. Wędrujące po mieście grupy maturzystów nosiły też tablice ze zdjęciami klas, datami nauki, aby upamiętnić swój czas w szkole średniej.
Pełni wrażeń, miłych wspomnień i wzbogaceni w porządną dawkę historii naszych południowych sąsiadów wróciliśmy do Krakowa.